poniedziałek, 9 lutego 2015

Rozdział 12

*Niall*
Mój kochany braciszek nie pomyślał tylko o jednym o fanach. Kocham ich, ale jak gdy spotykam jednego dwóch. Wiem, że gdy pójdziemy do clubu to na pewno jakąś spotkamy napisze na Twitterze i bum całą noc będę podpisywał zdjęcia i płyty. A chce się zabawić to ostatni weekend w tym mieście. Zadzwonię do Harry'ego może coś wymyśli a potem jeszcze do chłopaków, bo nawet nie wiedzą, że idziemy.
Dzwoniłem już 2 razy i włącza się poczta. Do trzech razy sztuka.
- Halo? - odebrał
- Hej braciszku nie pomyślałeś o jednym
- Jeśli mówisz o fankach to każda jaka będzie chciała wejść dostanie bilet na wasz koncert pod warunkiem, że nie wejdzie
- A skąd masz bilety?
- Zadzwoniłem do Louis'a
- Jakiś ty zaradny  chyba ta dziewczyna musi być niezła
- Sam zobaczysz
- Dobra czyli poinforowałeś już chłopaków?
- Tak!
- To nara
- Pa
*Nathalie*
- Ej Sara mam taki pomysł
- Tak siostrzyczko?
Nie wiem co się stało z moją siostrą, ale chyba będę musiała podziękować temu chłopakowi.
- No bo Vic załatwiła mi to spotkanie z Niall'em chciałabym się jej jakoś odwdzięczyć
- Może z nami iść jeśli o to chodzi
- Naprawdę? Jesteś kochana
- Czuje się jakbym była twoją starszą siostrą a to tylko kilka minut
Zaczełyśmy się śmiać.
- Dobra Nat to dzwoń do niej
Dzwoniłam do Vic już 5 razy i nie odbiera. To dziwne ona zawsze odbiera, bo bez telefonu nie może żyć. Chyba coś się stało jest dopiero 16 zdążę. Na szczęście Victoria nie mieszka daleko.
- Sara musze wyjść do niej
- Czemu? 
- Nie odbiera
- Aha - odpowiedziała kpiąco
Gdy dobiegłam do jej domu byłam zdyszana. Ledwo doszłam do drzwi.
Otworzyła mi jej mama. 
- Dzień dobry! Jest Vic - powiedziałam zdyszana
- Yy tak jest, ale nie wiem czy chce rozmawiać - odpowiedziała niepewnie pani Roberts
Pokazałam ręką na pokój Vic a pani Roberts tylko kiwła znacząco głową. Weszłam powoli po schodach i udałam się do jej pokoju. Usłyszałam chlipanie za drzwi. Otworzyłam i zobaczyłam płaczącą przyjaciółkę. Szybko do niej podbiegłam i ją przytuliłam. Nic nie mówiłam poczekałam aż ona zacznie.
- Nathalie co ty tu robisz? Moja mama aż tak bardzo chce wiedzieć co się stało? - zapytała
- Nie odbierałaś zresztą nieważne powiedz co się stało?
- Nnnooo pamiętasz tego chłopaka? - wybuchła następną falą płaczu
- Co on zrobił?
- Mieliśmy się spotkać zadzwonił i powiedział, że nie może. Potem poszłam na zakupy iii w jednej z kawiarni zobaczyłam jjjeegoo z Olive
- Z tą suką?
- To, że spotkał się z przyjaciółką jeszcze przeżyje ale gdy poszłam dalej i po pół godziny weszłam do toalety usłyszałam jakąś parę piepszącą się w jednej z kabin zresztą wiesz kto z tamtąd wyszedł. Wybiegłam zanim zdążył coś powiedział
- Nie wiem co powiedzieć, ale mam dla ciebie propozycje
- Nat nie mam dziś na nic ochoty
- Ja Sara jej chłopak jego brat i jeszcze jacyś chłopcy idziemy dzisiaj na imprezę i nie próbuj się wykręcać pokażemy temu dupkowi
- Nat ale ja naprawdę
- Koniec bierz rzeczy idziemy do mnie odwalamy się na maksa i idziemy
- Nie wierzę ty i takie imprezy jakoś sobie nie wyobrażam
- Sara mnie przekonała
- Jeśli to ma być wielkie pogodzenie sióstr to idę
Zaśmiałyśmy się
- Ogarniaj się i idziemy a pogodzenia nie skomentuje
Koło 18 byłyśmy już w Nathalie i opowiadałyśmy Sarze o tym dupku.
- Laski, nie żeby coś ale zostało nam zaledwie 45 minut na przygotowanie. Więc radzę brać się do roboty a ta rozmowę dokończymy przy pierwszej napotkanej okazji domu  - obwieściła Sara.
Zanim się obejrzałyśmy , byłyśmy gotowe. Ja, ubrana w zwiewną sukienkę sięgającą połowy uda, w kolorze dojrzałej limonki. Sara o dziwo również w sukience, krojem podobnej do mojej lecz standardowo w odcieniu głębokiej czerni. Victoria robiła za gwiazdę wieczoru jej zgrabną sylwetke okalała czerwona sukienka która przylegając niczym druga skóra idealnie podkreślała talie dziewczyny.
*Sara*
Od razu po wejściu do klubu zauważyłam ukochaną czuprynę. Po chwili on również mnie dostrzegł i tych zauważył że mam sukienkę na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech. No cóż punkt dla mnie za decyzje zmiany stroju w ostatniej chwili. Chwilę później siedzieliśmy razem prz barze czekając na brata Hazzy i jego kolegów. Victoria poszła tańczyć a Nat siedziała tuż obok mnie powoli sącząc drinka.
-Hej, hej, hej! - podszedł do nas jakis chłopak i zgaduje że to właśnie brat mojego chłopaka. Slynny Niall Horan.
- Siemka stary, poznaj moja dziewczynę Sare i jej siostrę Nathalie. - bliźniaczka dopiero po usłyszeniu swego imienia zdecydowała podnieść głowę. Zdumiewający był szok wymalowany w jej oczach gdy zobaczyła farbowanego.
- tto tyy. ..- powiedzieli równocześnie.
- to wy się znacie? !- przerwał Harry.
- Yyy. no tak.- odpowiedział zmieszany chłopak. Po wyrazie twarzy siostry wiedziałam że za bardzo nie wie co ma powiedzieć. Niezreczną ciszę przerwała Victoria podbiegajaca do nas .
- o Vii to ty.- powiedział blondyn i przyciągnął dziewczyne do uścisku. No cóż, automatycznie zerknelam na siostrę i jedyne co spostrzegłam to ból wymalowany na jej twarzy.
 - Niall! Chodźmy tańczyć.- powiedziała Vic i po chwili znikneli w tłumie.
- Kochanie chodź potanczyc - powiedział Hazza i od razu skierowaliśmy sie na parkiet.
*Nathalie*
No i zostałam sama . Wspaniale, po co dałam sie tu zaciągnąć. I kurwa co odwala Victoria... To boli no ale trudno. Mój wewnętrzny monolog przerwał czyiś głos.
- Hej , coś się stało ? Nie wyglądasz na szczęsliwą - podniosłam głowe i no cóż w tym momencie nawet nie miałam nastroju na jaranie sie tym ze sam Louis Tomlinson do mnie zagadał.
- Cześć , wszystko okej
- Przecież widzę że nie no ale dobra nie wnikam .
*Niall *
  Gdy zobaczyłem Nathalie a chwilę póżniej Victorie nie miałem pojęcia co zrobić, obie mi się podobały. Niestety lub stety Vii zaciągneła mnie do tańca . W pewnym momencie poczułem że musze się odwrócić w strone baru. Tak własnie zrobilem . I co zobaczyłem? Nathalie flirtowala z LOUISEM. Jedyne co czułem w tym momencie to zazdrość. Dziwne co? No ale cóż taki mamy klimat. Nie wiem co mną kierowało ale postanowiłem się odegrać. Chwyciłem Vii i zaciągnełem pod bar tuz obok tej pary gołąbków. 
- Hej Niall - powiedział jakby gdyby nic ten mój pseudo pasiasty przyjaciel. Dżizas co zazdrość ze mną robi , żeby sie wkurzać na przyjaciela.. 
 - Cześć - odpowiedziałem sucho i jak gdyby nigdy nic odwróciłem się do Vii. Czując na sobie spojrzenie tamtej dwójki , chcąc sprawić żeby Nat poczuła sie tak jak ja gdy zobaczyłem ją z Lou pocałowałem Victorie. 
 - Ty świnio- wychrypiała przez łzy Nat i wybiegła z klubu. Nie zaóważyłem wcześniej że płacze. Boże , co ja najlepszego zrobiłem
 
 *Sara*

co czułem w tym momencie to zazdrość. Dziwne co? No ale cóż taki mamy klimat. Nie wiem co mną kierowało ale postanowiłem się odegrać. Chwyciłem Vii i zaciągnełem pod bar tuz obok tej pary gołąbków. - Hej Niall - powiedział jakby gdyby nic ten mój pseudo pasiasty przyjaciel. Dżizas co
Tańczyłam z Harry'm było jak w tych fan fiction, które czyta moja siostra jednym słowem genialnie. Gdy nagle Harry wskazał palcem na bar. Obróciłam się i zobaczyłam wybiegającą Nathalie. Bez wahania za nią pobiegłam a za mną Niall. Na szczęście siostra przez swoją nogę nie biegała szybko, więc dość szybko ją złapałam.
- Nathalie co się stało?
Wybuchła tylko płaczem. W tej samej chwili dobiegł Niall w tej chwili piepszony  Niall. I zaczął ją przepraszać.
- Niall zostaw nas same - krzyknęłam
- Nie dopóki mi nie wybaczy
- Powiedziałam zostaw czy wolisz żeby Harry cię zabrał
- Nie szantażuj mnie moim bratem. Nat musisz mi wybaczyć
Przytuliłam moją siostrę i zabrałam ją do clubu.
- Harry odwieziesz nas?
- Tttak - powiedział zdenerwowany
Nathalie całą drogę się trzęsła i płakała. Na szczęście Harry nie rozwijał tematu.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
trochę ten rozdział bez sensu ale ważne że jest. Jeszcze jedno komentujcie można anonimowo, ale proszę wystarczy nawet że fajne czy coś wiecie jak wtedy chce się pisać
 

6 komentarzy:

  1. Jak dla mnie to z sensem ten rodzial. Swietny jak zawsze pozdrawiam i czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahha kamcia mamy fanów gratuluje nam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na kolejny rozdział. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej cudowny rozdział nie moge się doczekać next <3 !

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mozecie pisac ze rozdzial jest bez sensu bo to moze waszych czytelnikow odrzucic taka mala rada nie pomyslcie ze jestem arogancka czy cos tylko chce pomoc

    OdpowiedzUsuń